 
                    
                Rząd przygotuje projekty dwóch ustaw adresowanych do seniorów. Dzięki pierwszej mogliby skorzystać z kredytu, którego do końca życia nie musieliby spłacać. Druga zapewniłaby im ochronę państwa, gdyby wybrali dożywotnią rentę od prywatnego funduszu w zamian za mieszkanie.

W tym roku seniorzy nie doczekają się żadnej z tych ustaw. Rząd przyjął  we wtorek dopiero założenia projektu ustawy o odwróconym kredycie  hipotecznym. Wyjaśnijmy, że od zwykłego kredytu różni się on tym, że to  nie klient płaci raty bankowi, lecz bank klientowi. Dopiero po jego  śmierci bank przejmuje nieruchomość, która jest zabezpieczeniem kredytu,  o ile spadkobiercy go nie spłacą wraz z odsetkami.
Równocześnie rząd zdecydował, że odrębna ustawa regulować będzie kwestię  renty dożywotniej, którą już teraz w zamian za nieruchomość oferują  seniorom prywatne spółki zwane funduszami. Chodzi o to, by seniorzy nie  ryzykowali jej utraty, bo z chwilą podpisania umowy przestają być  właścicielami. Także w przypadku tej ustawy powstały dopiero założenia  projektu. Jest jednak szansa, że najpóźniej na początku przyszłego roku  oba projekty rząd skieruje do Sejmu.
Nie chcą przeprowadzki
Sprawa jest paląca, bo z każdym rokiem rośnie w Polsce liczba  emerytów żyjących w ubóstwie. Nie mają na jedzenie ani leczenie, ale  mają mieszkania i domy warte nieraz setki tysięcy złotych. Oczywiście  nie brakuje głosów, że odwrócony kredyt hipoteczny lub renta dożywotnia w  niewielkim stopniu poprawią materialny los seniorów, że mogliby  rozważyć inny sposób na podreperowanie swojego budżetu,  np. przeprowadzkę do mniejszego, tańszego w eksploatacji lub w gorszej  lokalizacji mieszkania. Nadwyżkę pieniędzy mogliby ulokować na lokacie  rentierskiej. Sęk w tym, że dla wielu samotnych seniorów, którzy nie  mają komu zostawić majątku, ważne jest to, że mogą podreperować swój  domowy budżet, mając do końca życia zagwarantowany dach nad głową.
Kredytowa niewiadoma
Nikt nie odpowie dziś jednoznacznie na pytanie, co się seniorom  bardziej opłaca: odwrócony kredyt hipoteczny czy dożywotnia renta.  Wysokość kredytu ma zależeć przede wszystkim od wartości nieruchomości,  którą wyceni rzeczoznawca majątkowy, oraz oceny ryzyka. Prawdopodobnie  banki nie zaproponują więcej niż połowę wartości domu lub mieszkania.
Senior będzie mógł wybrać formę wypłaty kredytu - czy będzie to  jednorazowy przelew na konto, linia kredytowa do wykorzystania w  określonym czasie lub comiesięczna rata wypłacana np. przez 15 lat. Tego  typu świadczenie ma nie być objęte podatkiem dochodowym.
Jeśli zaś chodzi o renty dożywotnie, to ich wysokość zależy nie tylko  od wartości domu czy mieszkania oraz wieku seniora, lecz także od płci.  Kobiety, które statystycznie żyją dłużej, dostaną niższą rentę niż ich  rówieśnik mężczyzna. Konkretną wysokość renty fundusze uzgadniają z  każdym seniorem indywidualnie. Np. w funduszu X 75-latek za 50-metrowe  mieszkanie warte 400 tys. zł może liczyć na 1066 zł miesięcznie. Kobieta  w tym samym wieku za identyczne mieszkanie - 868 zł.
Ustawa określi również szczegółowy zakres informacji, które spółka  będzie musiała podać seniorom przed podpisaniem umowy. Z takiej  informacji senior dowie się m.in.: czy spółka ma zezwolenie na  oferowanie renty dożywotniej; na jakie świadczenie może on liczyć; jaki  ma być sposób wypłacania renty i jej waloryzacji; jakie mają być koszty  wyceny nieruchomości i kto je poniesie; jakie obowiązki związane z  utrzymaniem nieruchomości będą ciążyć na obydwu stronach umowy; jakie są  możliwości jej rozwiązania, np. gdyby fundusz przestał wypłacać rentę.
Żeby uchronić seniorów przed zbyt pochopnym zawarciem umowy, na  początek będą oni mogli złożyć jedynie oświadczenie, że są nią  zainteresowani. Takie oświadczenie do niczego nie zobowiąże. Senior  będzie miał minimum trzy, a maksimum sześć tygodni do namysłu. Brak  reakcji będzie równoznaczny z odmową. Jeśli senior złoży oświadczenie o  zamiarze zawarcia umowy, spółka przedstawi mu jej projekt, a w nim  podana będzie przewidywana wysokość renty. Dopiero jeśli senior zgodzi  się na takie warunki, spółka zleci rzeczoznawcy majątkowemu wycenę  nieruchomości.
Gdyby się okazało, że renta miałaby być niższa o więcej niż 15 proc. od proponowanej przez spółkę w projekcie umowy, senior mógłby z niej zrezygnować bez żadnych konsekwencji finansowych. Rezygnacja z innego powodu oznaczałaby konieczność pokrycia kosztów związanych z przygotowaniem umowy, w tym związanych z wyceną.
Ponieważ  klientami spółek mają być starsze osoby, nie będzie żadnej swobody  zawierania umów. Ich treść określi wspomniana ustawa.
Oczywiście kluczowe są zapisy gwarantujące seniorom bezpieczeństwo, np.  gdyby spółka utraciła płynność lub zbankrutowała.
Zabezpieczeniem seniora będzie hipoteka mieszkania lub domu, które staną  się własnością spółki. Ponadto Ministerstwo Gospodarki proponuje  możliwość wycofania się z umowy w trzech przypadkach: (jeśli spółka nie  wypłaca renty przez trzy kolejne miesiące, (jeśli zaległości obejmują  łącznie sześć miesięcy w roku oraz (gdy senior dostanie w ciągu roku o  jedną czwartą mniej pieniędzy, niż ma zagwarantowane w umowie.
Żeby zaoszczędzić seniorom konieczności procesowania się, spółki  będą musiały poddać się egzekucji na mocy art. 777 par. 1 pkt 4 kodeksu  postępowania cywilnego. Wystarczy, że senior zgłosi się do sądu z aktem  notarialnym, by ten nadał mu klauzulę wykonalności. Wtedy do akcji  przystępuje komornik.
Ten mógłby wprawdzie zlicytować nieruchomość, ale gdyby okazało  się, że nikt nie daje ceny wyższej od wartości wierzytelności seniora,  mieszkanie lub dom wrócą w jego ręce.
A gdyby spółka  ogłosiła upadłość? Syndyk w pierwszej kolejności musiałby poszukać innej  spółki prowadzącej taką działalność, która przejęłaby nieruchomość i  kontynuowałaby wypłatę renty. Gdyby jednak się to nie udało, syndyk  wystawiłby nieruchomość na licytację, aby zwrócić seniorowi resztę  przysługującego mu świadczenia. W praktyce byłaby to różnica między  wartością mieszkania a sumą dotychczasowych wypłat. Gdyby w czasie licytacji  nikt nie zaoferował odpowiedniej ceny, senior odzyskałby nieruchomość. A  co, jeśli znalazłby się inwestor skłonny zapłacić za nieruchomość tyle,  że syndyk mógłby spłacić seniora? Ten nadal mógłby w niej mieszkać i  dopóki by żył, byłby nie do ruszenia.
Czy warto czekać na ustawy?
Wielokrotnie radziliśmy, że warto cierpliwie czekać, bo tak jest  nie tylko bezpieczniej, ale będzie też możliwość wyboru między rentą  dożywotnią a udzielanym przez banki odwróconym kredytem hipotecznym. Sęk  w tym, że tego typu kredyty pojawią się na rynku prawdopodobnie nie  wcześniej niż za rok, półtora roku (o ile Sejm uchwali ustawę w  pierwszym półroczu przyszłego roku). Jednak ci seniorzy, których bieda  przycisnęła tak mocno, że nie mogą dłużej czekać, prawdopodobnie  skorzystają z oferty spółek (funduszy hipotecznych) oferujących rentę  dożywotnią lub dożywocie w zamian za mieszkanie lub dom. W takim  przypadku nie wolno bezgranicznie ufać przedstawicielom funduszy, bo ci  są przeszkoleni do urabiania starszych ludzi. Przed podpisaniem umowy  trzeba koniecznie skonsultować ją z zaufanym prawnikiem.
Filary bezpieczeństwa
W języku potocznym często używamy pojęcia "renta dożywotnia"  także w odniesieniu do "dożywocia". Jednak w języku prawniczym są to  dwie różne rzeczy. Rentę dożywotnią fundusze oferują na podstawie art.  903, 906 kodeksu cywilnego, zaś dożywocie, czyli zapewnienie utrzymania  do końca życia - na podstawie art. 908.
W obu przypadkach  w momencie podpisania umowy fundusz staje się właścicielem  nieruchomości. Jednak przy dożywociu obciążona jest nieruchomość, a nie  fundusz. Gdyby więc fundusz zbankrutował albo sprzedał nieruchomość,  senior nie straciłby opieki, bo tę musiałby mu zapewnić nowy właściciel.
Uwaga! W księdze wieczystej nieruchomości musi się znaleźć  stosowny wpis. Dożywocie musi obejmować także prawo do zajmowania  mieszkania oraz wypłatę comiesięcznych świadczeń.
Trzeba  też dopilnować, by w akcie notarialnym fundusz poddał się egzekucji na  mocy wspomnianego wcześniej art. 777 kodeksu postępowania cywilnego.  Przypomnijmy, że chodzi o to, by w przypadku opóźnienia w płatności  senior mógł się zgłosić do sądu z aktem notarialnym, by nadać mu  klauzulę wykonalności komorniczej.
Z kolei jeśli ktoś  wybierze fundusz oferujący rentę dożywotnią, powinien zwrócić uwagę  przede wszystkim na to, by zagwarantowane w akcie notarialnym prawo do  zajmowania lokalu do końca życia było wpisane przed innymi hipotekami.  Tylko wtedy senior ma gwarancję, że z mieszkania nie będzie próbował go  wyrzucić np. nowy właściciel. Poza tym do księgi wieczystej danego  mieszkania musi być wpisana hipoteka w wysokości 100 proc. jego wartości  na cały okres umowy. To zabezpieczenie na wypadek, gdyby fundusz  przestał wypłacać rentę. Powinien się on też poddać egzekucji na mocy  art. 777 kodeksu postępowania cywilnego.
źródło - [wyborcz.biz z dnia 15-10-2013]