 
                    
                Co zrobić jeśli cena wybranego mieszkania jest o kilkadziesiąt tysięcy złotych wyższa od maksymalnej kwoty kredytu, który można zaciągnąć, a na horyzoncie nie widać podnoszącej zdolność kredytową podwyżki?

Różnica może być niewielka, ale dla kupującego mieszkanie znacząca.  Mniejszy metraż, mniejsza liczba pomieszczeń, brak komórki lokatorskiej -  dzisiejsza zdolność kredytowa może zadecydować o komforcie mieszkania w  przyszłości. Jest kilka sposobów, które pozwalają ją podnieść nawet  wtedy, gdy na podwyżkę nie ma szans.
Sposób pierwszy: rezygnacja z karty kredytowej
Karta kredytowa jest wygodna i z punktu widzenia klienta banku,  przynajmniej takiego, który regularnie spłaca zadłużenie, nie powinna  mieć wpływu na zdolność kredytową. W rzeczywistości jest jednak inaczej.  Banki opierają swoje wyliczenia nie na tym, ile właściciel karty wydał,  ale ile wydać może. Oznacza to, że przy limicie 10 tys. zł i braku jej  zadłużenia, bank uzna, że potencjalny kredytobiorca ma do spłacenia  kredyt z ratą na poziomie 500 zł miesięcznie.
Jak wynika z wyliczeń Open Finance  likwidacja karty kredytowej z limitem 10 tys. zł może podnieść  zdolności kredytowej nawet o 60 tys. zł (przy dochodach 6 tys. zł netto i  trzech osobach w rodzinie). Rezygnacja z karty z limitem 5 tys. zł,  przy tych samych warunkach, to kredyt hipoteczny wyższy o 20 tys. zł.
Sposób drugi: spłacenie wszystkich pożyczek
Podobnie, jak karty kredytowe, także pożyczki gotówkowe i  kredyty konsumenckie obniżają potencjalną wysokość środków, które można  uzyskać z banku na kupno mieszkania. Spłata każdej raty sprawia, że w  portfelu kredytobiorcy zostaje mniej pieniędzy - a właśnie w oparciu o  wyliczanie kwoty, która zostanie, szacowana jest zdolności kredytowa.
Przed wypełnieniem wniosku kredytowego należy więc spłacić  wszystkie tego rodzaju zobowiązania. Każde 100 zł spłaconej raty, może  podnieść zdolność kredytową nawet do 15 tys. zł.
Warto  zauważyć, że na zdolność kredytową wpływają także poręczenia udzielone  innym. Kto żyruje kredyt hipoteczny lub gotówkowy członkowi rodziny,  musi pamiętać o tym, że obniża swoją zdolność kredytową. Poręczenie  oznacza, że w każdej chwili obowiązek spłaty może spaść na żyranta.
Sposób trzeci: wspólny kredyt
O ile poręczenia udzielane innym osobom nie przysłużą się  potencjalnemu kredytobiorcy, o tyle wsparcie innych osób udzielone jemu -  bardzo.
Bank może doliczyć dochód dodatkowej osoby do  dochodów uzyskiwanych przez gospodarstwo domowe i w ten sposób uznać, że  razem osoby te mogą spłacać wyższą ratę. W ten sposób przy kupnie  mieszkania rodzice mogą wesprzeć swoje dzieci.
Decydując się na takie rozwiązanie, należy mieć na uwadze, że  osoby przystępujące do kredytu traktowane są tak samo, jak główni  kredytobiorcy. Bank bierze pod uwagę ich zobowiązania, karty kredytowe i  opłaty, które muszą ponieść choćby w związku z utrzymaniem mieszkania.  Pamiętać należy również o tym, że najstarszy kredytobiorca nie może mieć  ukończonych więcej niż 70 lat w momencie spłaty kredytu.
Sposób czwarty: zebrać wkład własny
Kolejnym sposobem podniesienie zdolności kredytowej jest  zebranie wyższego wkładu własnego. Im więcej środków własnych  kredytobiorca przeznaczy na kupno mieszkania, tym mniej musi pożyczyć od  banku.
Ile można zyskać? Dodatkowe 30 tys. zł wkładu  własnego, w przypadku kredytu zaciąganego na okres 25 lat na mieszkanie o  wartości 300 tys. zł, pozwoli pożyczyć kwotę wyższą o 30 tys. zł.  Wskaźnik LtV nie zmieni się i wyniesie około 95 proc., czyli maksymalną  wartość dopuszczalną od 1 stycznia 2014 r. - wzrośnie za to zdolność  kredytowa.
Od przyszłego roku niektórzy, potencjalni  kredytobiorcy będą mogli podnieść swoją zdolność kredytową bez  konieczności wypłacania własnych oszczędności. W ramach programu  Mieszkanie dla młodych uzyskają dopłatę w wysokości od 10 do nawet 20  proc. wartości lokalu.
Sposób piąty: wydłużenie okresu spłaty
Szybsza spłata kredyt ma swoje zalety. Jeśli jednak osoba kupuje  mieszkanie, którego nie zamierza zmieniać, może zastanowić się, czy nie  wydłużyć okresu spłaty i nie podnieść tym samym swojej zdolności  kredytowej.
W przypadku zwiększenia okresu kredytowania  z 20 lat na 25 lat, zdolność kredytowa, przy początkowej wartości  kredytu wynoszącej 300 tys. zł, może zwiększyć się o około 40 tys. zł.
Ograniczeniem w skorzystaniu z tego rozwiązania, może być  granica maksymalnego wieku, np. jeśli korzystamy z wsparcia rodziców.  Dodatkowo wedle rekomendacji KNF, bank przy wyliczaniu zdolności  kredytowej, nie może brać pod uwagę okresu spłaty dłuższego niż 25 lat.
źródło - [domiporta.pl z dnia 16-12-2013]